
Jak pandemia COVID-19 zmieniła projektowanie przestrzeni eventowych?
Gdy pandemia COVID-19 z dnia na dzień zatrzymała branżę eventową, wielu z nas – organizatorów, uczestników, dostawców – musiało zrewidować nie tylko swoje plany, ale i całe podejście do tego, czym jest wydarzenie, jak powinno wyglądać i przede wszystkim: jak może być bezpieczne. Dziś, kilka lat później, z większym dystansem możemy przyjrzeć się skutkom tych zmian – i choć najgorsze już za nami, wiele innowacji i praktyk, które pojawiły się z konieczności, stało się nowym standardem.
Pandemia nie tylko odcisnęła piętno na logistyce wydarzeń, ale fundamentalnie zmieniła sposób, w jaki myślimy o przestrzeni, przepływie ludzi, kontakcie fizycznym i projektowaniu wrażeń. I właśnie temu zjawisku – transformacji przestrzeni eventowej po COVID-19 – przyjrzyjmy się dziś wspólnie.
Przestrzeń otwarta jako preferowany format
Pierwszą zmianą, którą wielu z nas dostrzegło bardzo szybko, była rosnąca popularność eventów plenerowych. Tam, gdzie tylko warunki na to pozwalały, zaczęliśmy organizować wydarzenia pod gołym niebem – nie tylko koncerty czy festiwale, ale również konferencje, targi czy warsztaty. Świeże powietrze, naturalna wentylacja i większy dystans pomiędzy uczestnikami dawały poczucie większego bezpieczeństwa.
Projektowanie przestrzeni eventowej coraz częściej zakładało modułowość – możliwość szybkiego przeniesienia wydarzenia z wnętrza na zewnątrz lub odwrotnie, w zależności od sytuacji epidemicznej. Pojawiły się też innowacyjne konstrukcje namiotowe, półotwarte pawilony i strefy chilloutowe rozproszone na większym obszarze, by uniknąć tłoku.
Dystans i płynność ruchu – nowe reguły ergonomii
Jeśli coś naprawdę się zmieniło w projektowaniu przestrzeni, to na pewno świadomość związana z ruchem i przepływem ludzi. Kiedyś chcieliśmy mieć wszystkich blisko sceny, dziś myślimy o tym, jak rozgęścić tłum, zapewnić większy komfort i łatwiejszy dostęp do wyjść, toalet, stref gastronomicznych.
W praktyce przełożyło się to na szersze przejścia, wyznaczone ścieżki jednokierunkowe, więcej punktów wejścia i wyjścia, a nawet cyfrowe systemy kontroli tłumów. Architektura eventowa stała się bardziej „oddychająca”, mniej skoncentrowana i bardziej elastyczna. Strefy VIP czy chillout, wcześniej traktowane jako luksus, teraz zyskały dodatkową funkcję – poprawy bezpieczeństwa i komfortu uczestników.
Higiena i kontakt bezdotykowy – nowy standard
Do niedawna nikt nie zastanawiał się nad tym, ile osób dotykało tej samej klamki, baru czy mikrofonu. Pandemia uświadomiła nam, jak ważne są procedury sanitarne i czystość w każdym aspekcie organizacji wydarzeń. Dziś, nawet jeśli formalne restrykcje zniknęły, większość uczestników oczekuje, że środki do dezynfekcji będą dostępne, toalety będą regularnie sprzątane, a kontakt z personelem – ograniczony do minimum.
W odpowiedzi na te potrzeby, przestrzenie eventowe coraz częściej wyposażane są w automatyczne bramki wejściowe, kody QR zamiast biletów papierowych, a nawet inteligentne systemy śledzenia ruchu uczestników. Pojawiły się też bezdotykowe stanowiska gastronomiczne i samoobsługowe punkty rejestracyjne.
Hybrydyzacja przestrzeni – online i offline w jednym
Kolejnym dużym przełomem było przenikanie świata fizycznego i cyfrowego. Hybrydowe eventy, które łączą obecność na miejscu z możliwością uczestniczenia zdalnie, sprawiły, że projektowanie przestrzeni musiało uwzględnić obecność kamer, punktów transmisji, dobrego oświetlenia i akustyki – nie tylko dla tych „tu i teraz”, ale i dla tych „po drugiej stronie ekranu”.
To wymusiło bardziej zaawansowane rozwiązania technologiczne: ekrany interaktywne, strefy do networkingu online, cyfrowe agendy dostępne przez aplikacje. Przestrzeń przestała być jedynie fizyczna – stała się wielowymiarowa, dynamiczna, dostosowana do różnych odbiorców.
Psychologia przestrzeni – uczestnik w centrum
Pandemia nauczyła nas również większej uważności na emocje uczestników. Projektanci przestrzeni musieli wziąć pod uwagę nie tylko funkcjonalność i bezpieczeństwo, ale też komfort psychiczny. W 2025 roku standardem staje się tworzenie tzw. „stref ciszy” – miejsc do wyciszenia, bez muzyki, tłumu, z możliwością odpoczynku.
Wnętrza projektowane są w sposób bardziej przyjazny, z wykorzystaniem naturalnych materiałów, roślinności, miękkiego oświetlenia. Chodzi o to, by uczestnik czuł się dobrze, bezpiecznie i swobodnie – bez względu na skalę wydarzenia.
Podsumowanie – eventy na nowo zdefiniowane
Nie ma wątpliwości – pandemia COVID-19 była punktem zwrotnym dla branży eventowej. Wymusiła zmiany, które na początku wydawały się tymczasowe, ale w praktyce na stałe zmieniły sposób, w jaki projektujemy przestrzeń dla ludzi. Z większym szacunkiem podchodzimy do zdrowia, bezpieczeństwa, psychologii uczestnictwa i technologii, która może wspierać, a nie dominować.
Dziś, tworząc przestrzenie eventowe, myślimy bardziej holistycznie. Patrzymy na ludzi, nie tylko jako uczestników, ale jako jednostki z potrzebami, lękami, emocjami i pragnieniem przeżycia czegoś wartościowego. I właśnie w tym – paradoksalnie – kryje się największy postęp ostatnich lat.

Jak zorganizować wyjazd incentive dla firmy?

Co to jest glamping?

Gdzie jechać na urlop jesienią?

Gdzie zrobić zdjęcia do paszportu?

Jak działa catering na targach?

Jak zaplanować udaną randkę?

Od czego zacząć naukę języka polskiego?

Noclegi pracownicze w Rzeszowie

Gdzie na wycieczkę szkolną? Ciekawe pomysły

Event marketing w praktyce – jak zorganizować wydarzenie, które promuje markę

Bezpieczeństwo podczas dużych wydarzeń masowych – wyzwania i innowacje






